Większość ludzi wierzących w naszej Ojczyźnie bardzo chętnie odwiedza Jasną Górę, uważając to miejsce za duchową stolicę naszego kraju. Są jednak inne miejsca kultu Maryjnego bardzo ważne dla naszej wiary i tożsamości narodowej, które warto również odwiedzić. Pielgrzymi z Kleczewa dwa z takich miejsc 13 września właśnie odwiedzili. Pierwsze z nich to sanktuarium Matki Bożej w Świętej Lipce.
Początki sanktuarium maryjnego sięgają XIV w. i znamy je tylko z opowiadań ludowych przekazywanych ustnie przez kilka wieków. Najwięcej informacji mamy w dokumentach spisanych i wydanych w XVII wieku. Autor jednego z pism mówi o początkach Świętej Lipki: “Jest w Prusach słynne miejsce, które wzięło nazwę od lipy. Bo od bardzo dawna stała na tym miejscu rozłożysta lipa, a na niej prawie z pierwszym posiewem chrześcijaństwa w Prusach – pojawiła się figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem, dzieło rąk Boskich”. Święta Lipka weszła do historii od początku jako sławne miejsce pielgrzymkowe. Już w średniowieczu ustalił się zwyczaj organizowania pielgrzymek do Świętej Lipki, do której dla uzyskania odpustu i w nadziei uzdrowienia przybywali pielgrzymi nie tylko z Prus i Warmii, ale również z Mazowsza. Ten zwyczaj pielgrzymowania pozostał aż do naszych czasów.
Drugim bardzo ważnym miejscem kultu maryjnego, który odwiedzili pielgrzymi z Kleczewa było sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Gietrzwałd stał się sławny dzięki Objawieniom Matki Bożej, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, co podkreślił ks. Franciszek Hipler, “w języku takim, jakim mówią w Polsce”. Matka Boża, na zapytanie dziewczynek: Kto Ty Jesteś? Odpowiedziała: “Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta.” Na pytanie czego żądasz Matko Boża? padła odpowiedź: “Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec !” Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie są jedynymi zatwierdzonymi oficjalnie przez Kościół w naszym kraju, a jednymi z nielicznych na świecie.