Już od dziesięciu lat seniorzy spotykają się na Polach Lednickich, aby
wielbić Boga. W tym roku w spotkaniu wzięli udział po raz pierwszy także
seniorzy z Kleczewa. Dla wszystkich uczestników z naszej parafii było to
pierwsze tego typu doświadczenie wspólnoty lednickiej, ale zapewne nie
ostatnie.
Całe spotkanie rozpoczęło się o godzinie 12.00 modlitwą Anioł Pański
a następnie była sprawowana Eucharystia pod przewodnictwem księdza
arcybiskupa seniora Henryka Muszyńskiego, który skierował do seniorów
między innymi takie słowa: „Bóg potrzebuje każdego człowieka, potrzebuje
naszych rąk, ust, a nad wszystko naszego serca. Z wiekiem słabnie nasz wzrok,
słuch, mamy coraz większe problemy z pamięcią, do tego dochodzą różne
dolegliwości i choroby. Nie są one jednak najgroźniejsze. O wiele bardziej
odczuwamy dolegliwości natury duchowej, niepewność, samotność. Wielu
czuje się niepotrzebnymi, zapomnianymi, pozbawionymi wdzięczności ze strony
najbliższych. Ale nie jesteśmy tutaj, aby biadać. Jesteśmy tu po to, aby wyjechać
stąd z nową nadzieją, nową otuchą, nowym uśmiechem. Jesteśmy tu po to, aby
spojrzeć na nasze życie w perspektywie Boga i przypomnieć sobie, on nas kocha
tym bardziej, im bardziej jesteśmy słabi i bezsilni” – mówił abp Muszyński.
Po uczcie duchowej przyszła również kolej na ucztę cielesną, czyli pyszną
zupę przygotowaną przez siostry zakonne oraz kawę i ciastko. O godzinie 15.00
lednicki dzwon zwołał wszystkich seniorów na modlitwę koronką do Bożego
Miłosierdzia. W tym roku, tak jak i na Lednicy młodzieży, były poruszane tematy
związane z ojcostwem. Całe spotkanie zakończyło się adoracją Najświętszego
Sakramentu, podczas której dokonaliśmy wyboru Chrystusa oraz przejściem
przez Bramę III Tysiąclecia. Kleczewscy seniorzy wyjeżdżali z Lednicy, jak
podkreślał w homilii ks. arcybiskup, z nową nadzieją, nową otuchą i nowym
uśmiechem.!